Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 119
Pokaż wszystkie komentarzeMam 158cm, waze 47kg i jezdze na 600 od samego poczatku (a jezdze od trzech lat) i jestem dumna z tego, ze przelamuje bariery i potrafie udowodnic innym, ze nie liczy sie wzrost czy sila do tego, aby jezdzic! Ten atykul to kupa smiechu i generalnie jesli pisala go laska to gratuluje- chyba bardzo zle sie czuje w swoim ciele albo bardzo innym zazdrosci, tylko te dwie mysli mi sie nasuwaja. A wspomimanie o tym, ze nie mamy sil, aby utrzymac motocykl i dlatego nie powinnismy na nim jezdzic? Skomentuje to tak, w jezdzeniu motocyklem liczy sie umiejetnosc jazdy i szybkie reagowanie a nie to czy go utrzymujemy, to tak po piewsze. Po drugie jakos nie mam problemu przy swoim wzroscie stawac na swiatlach i podpierac motocykla jedna noga czy tez obracac go podnoszac caly motocykl na nozce. Wiec jakos caly ten wyssany z palca artykul do mnie nie trafia
Odpowiedzżebyś się nie zesr ała w majty z tej dumy
OdpowiedzJuz dobrze, już dobrze. Jesteśmy pod wrażeniem jaka z ciebie twardzielka i ogarniaczka;)
OdpowiedzKoleżance chodziło o to, ze nie mozna wrzucac wszystkich do jednego wora, nie pisze po to, zeby sie przechwalac, a po to, zeby udowodnic, ze ten artykul jest wyssany z palca, bo jak widać wzrost czy "brak sily" do ogarniania motocykla nie jest przeszkodą, a o tym wlasnie mowa w calym tekscie, ze kobiety sa duzo nizsze i sa za slabe, wiec wogole nie powinny byc dopuszczone do jezdzenia na motorze. Ja bym wogole zabronił laskom jazdy czymkolwiek, bo przecież krąży opinia, że nie umieją jeździć i skadś się wzięło przysłowie "jeździ jak baba". Ogólnie ja podziwiam takich ludzi, mają swoją pasję i ją realizują. A reszta niech się,ogólnie rzecz ujmując, odpier... Co was to obchodzi co robią inni i jakie macie prawo do starania się robić z kogoś jakiegoś "ułomnego", że nie może jeździć? Ja się uśmiałem przy tym artykule, napewno nie powinien być brany przez innych "na poważnie" bo nie ma w nim ani krzty prawdy. LwG!
OdpowiedzBrawo dla kolegi. Dobrze pisze. Sama śmigam na 600-tce konkretnie FZ6 Fazer - 214 kg.... w niczym mi to nie przeszkadza a mam 168 wzrostu ledwo i jakoś daje rade ogarnąć maszynę i nie mama najmniejszego problemu z podniesieniem jej z gleby po zaliczonej prakingówce. LASKA KTÓRA PISAŁA ARTYKUŁ TO PO PIERWSZE NIE MA BLADEGO I ZIELONEGO POJĘCIA CO TO JAZDA MOTOCYKLU ORAZ CO TO PASJA BO LANSJERSKIE ZDJĘCIA JAKIE WRZUCA NA PORTALE SPOŁECZNOŚCIOWE TYLKO O NIEJ ŚWIADCZĄ I O JE POJĘCIU W TYM TEMACIE. W ARTYKULE PODEJRZEWAM ŻE LASECZKA OPISAŁA SAMA SIEBIE I SWOJE FRUSTRACJE WZGLĘDEM NIEMOCY W STOSUNKU DO MOTOCYKLI..... SZKODA CZASU NA CZYTANIE JEJ ARTYKUŁÓW BO NIC MĄDREGO ANI KONSTRUKTYWNEGO NIE WNOSZĄ W KOGOKOLWIEK ŻYCIE A JEŚLI CHCIAŁABYM POCZYTAĆ BAJECZKI I BAŚNIE TO JUŻ KTOŚ ŚWIETNIE OPISAŁ NP BRACIE GRIMM.... POZDRO DLA PSEUDO MOTOCYKLISTKI .....
Odpowiedz